Wasz wywiad z Martą Reich!
By Miliony książek, miliony pomysłów - 14:13
Dziś przychodzę do Was z odpowiedziami na pytania, które zadawaliście na stronie Poznaj polskiego autora :) Sądzę, że na blogu będzie czytelniej :) Zachęcam do czytania i komentowania :) Może macie jeszcze jakieś pytania? Marta postarała się i odpowiedziała konkretnie na Wasze pytania! A oto jej odpowiedź:
Ogromnie dziękuję za wszystkie Wasze pytania! Bardzo mi
miło, że mogę na nie odpowiedzieć, a tym samym – powiedzieć Wam nieco więcej o
sobie :) A więc… zaczynamy!
Jakie sporty
najbardziej Pani lubi?
Najbardziej lubię jeździć na nartach, tańczyć i strzelać :)
tak, tak, strzelectwo sportowe także zaliczane jest do sportów (jak zresztą
sama nazwa wskazuje!). Latem z przyjemnością pływam też żaglówką po jeziorach.
Na co dzień jednak muszę polegać na prostszych rozwiązaniach, by choć trochę
zadbać o kondycję – po pracy wpadam na siłownię i chodzę na długie spacery.
Czy pomysł na książkę
rodzi się w Pani głowie spontanicznie i potem to on (pomysł) „dyktuje warunki”,
czy jest skrupulatnie skonstruowany, czyli, że na zimno postanawia Pani napisać
akurat o tej, a nie innej sytuacji?
Jest i tak, i tak. Pierwszy na ogół pojawia się pomysł,
jakaś myśl, która często zaskakuje mnie w najmniej oczekiwanej sytuacji i staje
się inspiracją do dalszej historii. Ale potem, by na jego bazie stworzyć dobry
tekst, muszę usiąść i dokładnie rozplanować to, co chcę napisać. Wbrew pozorom
utrzymanie ciekawej i urozmaiconej dynamiki akcji wymaga nieco żmudnej pracy, a
to, co pisane „jak na skrzydłach”, choć daje przyjemność autorowi, nie zawsze
jest równie atrakcyjne dla Czytelnika :)
Gdzie wybrałabyś się
w podróż marzeń?
Mam kilka takich miejsc. Część z nich jest daleko: Karaiby,
Nowa Zelandia, Japonia. Bardzo chciałabym też pojechać na tzw. „Road Trip” po
Stanach Zjednoczonych, i mam nadzieję, że to marzenie uda mi się zrealizować
stosunkowo najprędzej :) Ale nawet w Europie są miejsca, których jeszcze nie
odwiedziłam, a bardzo bym chciała. To przede wszystkim niezwykle malownicze
miasteczka na wybrzeżu Włoch, blisko Neapolu: Positano, Sorrento, no i
oczywiście pobliska wyspa Capri.
Jaka jest Twoja
ulubiona książka?
Nie mam jednej – jest ich zdecydowanie kilka :) Nie jest
tajemnicą, że lubię kryminały, ale bardziej jako literaturę rozrywkową. Tutaj
zdecydowanie prym wiedzie Agatha Christie oraz Tatiana Polakowa i jej cykl o
Oldze Riazancewej. Są też natomiast książki, które wywarły na mnie wielkie
wrażenie i poruszyły wewnętrzne struny mojej duszy ;) i to o nich myślę jako o
tych ulubionych. Uwielbiam „Nieznośną
lekkość bytu” Kundery i „Czułego Barbarzyńcę”
Hrabala, wyjątkowe miejsce w moim rankingu zajmuje teatr: przede wszystkim „Sen
Nocy Letniej”, „Burza”, „Wieczór Trzech Króli” oraz „Miarka za miarkę”
Szekspira, a także niektóre utwory Moliera i Gogola. Jako nastolatka
zachwyciłam się „Władcą Pierścieni” Tolkiena i chociaż nie jestem pewna, czy
jeszcze wrócę do tej niezwykłej trylogii, to jednak wiem, że swego czasu
wywarła ogromny wpływ na moją percepcję świata.
Wolisz morze czy
góry?
Góry… Zdecydowanie! Choć z biegiem czasu i morze zaczynam
lubić coraz bardziej.
Masz ulubione
miejsce, w którym piszesz?
Przyznaję – bywam leniwa :) Dlatego najchętniej piszę w
domu, w łóżku lub na kanapie. Wtedy nikt mi nie przeszkadza, a ja się nie
rozpraszam. Jeśli już jednak zdarzy się tak, że mimo pracy bardzo chcę wyjść
między ludzi, to wtedy chętnie pisuję w kawiarniach. Lubię ukradkiem obserwować
zachowania innych, wyłapywać niuanse w ich rozmowach. Bardzo przydaje mi się to
potem w pisaniu.
Jak zatytułowałabyś
swoją biografię?
Hmm, właściwie to nie wiem. Ale moje wydawnictwo wymyśliło
ostatnio takie fajne hasło do cyklu swoich tytułów kryminalno-kobiecych: „Z
morderstwem jej do twarzy”. Bardzo mi się spodobało i myślę, że byłby z tego
całkiem fajny tytuł :)
Gdybyś miała
możliwość być przez jeden dzień jakimś bohaterem książkowym, kogo byś wybrała i
dlaczego?
Elżbietą Bennett z „Dumy i uprzedzenia” – wiadomo! A tak, to
chyba jeszcze właśnie wspomnianą już Olgą Riazancewą z książek Polakowej. Mam
tylko nadzieję, że uszłabym z życiem! ;)
Co poczułaś, gdy
zobaczyłaś pierwszy raz swoją książkę?
Tego się nie da opisać… Podejrzewam, że to emocje podobne do
tych, które czują rodzice, gdy pierwszy raz biorą na ręce swoje dziecko (choć
nie mam jeszcze takiego porównania ;)). Dla mnie była to ogromna radość,
niedowierzanie, ale i poczucie, że właśnie wydarzyło się coś niemożliwego.
Myślę, że zapamiętam ten moment do końca życia.
Czy do pisania wolisz
mieć ciszę, czy nie przeszkadza Ci hałas w skupieniu się?
Zdecydowanie wolę ciszę! Ale jest takie angielskie
powiedzenie, że „Beggars can’t be choosers” (w wolnym tłumaczeniu: „żebracy nie
mają nic do gadania”). Piszę po godzinach i nie zawsze mam ku temu wymarzone
warunki. Zdarza mi się pisać w pociągach czy nawet samolotach, i też daję radę
:) Każdy czas, który mogę poświęcić na pisanie, jest dla mnie na wagę złota,
więc staram się wykorzystywać go, jak mogę.
Co najbardziej lubisz
w byciu pisarką, a czego nie lubisz?
Każde zajęcie ma swoje cienie i blaski, a pisania, w moim
przekonaniu, samemu się nie wybiera. Raczej – jak to powiedziała kiedyś ładnie
Magda Knedler – pisanie wybiera nas :) Lubię wymyślać historie, nadawać im
kształt, tchnąć życie w wyimaginowanych bohaterów i ich świat. Dużo
przyjemności daje mi też każda pozytywna opinia czy sygnał od moich Czytelników
– bo uwielbiam mieć świadomość, że dałam innym coś, co ich rozśmieszyło,
wywołało uśmiech na twarzy, pozwoliło przyjemnie spędzić czas. A czego nie
lubię? Tego, że pisanie zabiera mi wolne chwile, znacznie ogranicza czas, który
mam dla siebie, rodziny i przyjaciół.
Wbrew pozorom kreowanie historii na papierze to bardzo wyczerpujące
zajęcie, bo autor naprawdę przeżywa to, co opisuje…:) Ale mimo to, nie mogłabym
zrezygnować z tej słodko-gorzkiej przyjemności.
Myślałaś o
spróbowaniu się w jakimś całkiem innym gatunku literackim?
Myślałam także o pisaniu książek stricte obyczajowych, obok
tych kryminalnych, naturalnie. Ale to póki co dość odległy plan. Nie zamykam
się jednak na żadne możliwości czy pomysły, bo czasem najlepsze historie mają
swój początek od zupełnego przypadku.
Zachęcam do obserwacji bloga oraz komentowania. Czy chcielibyście jeszcze jakieś "Wasze" wywiady z autorami? :) Kogo proponujecie ? :)


4 komentarze
Super :) Miło przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, a pani Marta wydaje się być miłą osobą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com
Bardzo fajny wywiad. Taki na luzie, pokazujący naturalną, codzienne oblicze autora. Pani Marta jest przesympatyczną osobą.
OdpowiedzUsuńTeż chętnie spróbowałabym postrzelać... ;)
OdpowiedzUsuń