Anna Olszewska to autorka fenomenalnej książki "Moja irlandzka piosenka". Jedna decyzja Mii przewraca jej dotychczasowe życie do góry nogami. Koniecznie zachęcam do przeczytania, moja recenzja już za kilka dni. A tymczasem zachęcam do przeczytania wywiadu i dowiedzeniu się paru rzeczy o autorce.
WYWIAD ZOSTAŁ MI UDZIELONY PRZED ŚWIĘTAMI, JEDNAK NIE MIAŁAM DOSTĘPU DO LAPTOPA, DLATEGO NIEZWŁOCZNIE TO NADRABIAM I DODAJE TERAZ :)
Dlaczego postanowiłaś pisać książki?
Odkąd pamiętam chciałam pisać, chociaż nigdy nie podejmowałam prób
zrealizowania tych marzeń. W zeszłe wakacje nagle poczułam, że jest to czas,
żeby spróbować coś stworzyć. I najwyraźniej impuls przyszedł w samą porę :-)
Skąd pomysł na książkę?
Jestem marzycielką. Ciągle chodzę z głową w chmurach. Pomysł na
książkę pojawiał się stopniowo, w miarę jej pisania. Można powiedzieć, że to
postacie prowadziły mnie za rękę. Jedyną rzeczą, której byłam pewna to, gdzie
umiejscowić akcję książki.
Jak długo pisałaś pierwszą książkę?
Pisałam około pół roku. Drugie tyle upłynęła do momentu ukończenia
procesu wydawniczego.
Na czym wzorujesz się tworząc postacie (a może tworzysz je od
podstaw)?
Trudno powiedzieć... Myślę, że duży wpływ na moje główne postacie
miała muzyka, której akurat słuchałam. Postacie drugoplanowe mają w sobie
trochę z ludzi, którzy mnie otaczają. Miałam też wsparcie w moim najstarszym
synu, który narysował mi chłopaków z kapeli Willa i nadał im imiona :-)
Jaki jest twój ulubiony kolor?
Pomarańczowy.
Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Nie wiem... To chyba się zmienia. Obecnie nie mogę doczekać się
potraw wigilijnych.
Gdy byłaś dzieckiem kim chciałaś zostać w przyszłości?
Zawsze chciałam być pisarzem. Był czas, gdy chciałam być też
piosenkarką, ale słoń mi na ucho nadepnął ;-)
Jaką cechę charakteru powinien mieć pisarz?
Myślę, że powinien być dobrym obserwatorem, słuchaczem i gadułą
jednocześnie. Ostatnio odkrywam też, że powinien mieć spore pokłady
cierpliwości, bo rynek czytelniczy w Polsce nie jest łatwy.
Jaka była Twoja ulubiona bajka w dzieciństwie?
O dziwo, nie pamiętam, żebym czytała bajki w dzieciństwie. Gdy
nauczyłam się czytać, to jedną z moich pierwszych historii, które pamiętam i
kocham do dziś jest cała seria o Tomku Wilmowskim Alfreda Szklarskiego. Ciągle
pamiętam to uczucie, gdy rozpakowałam całą serię pod choinką. Myślę, że to mój
ulubiony prezent ze wszystkich, które dostałam do tej pory. Nie mogę się
doczekać, kiedy przeczytam ją swoim dzieciom.
Jaką masz cechę charakteru, której nie znosisz?
Potrzeba sprawowania ciągłej kontroli? Czasem marzę o tym, żeby
nie wiedzieć wszystkiego, z drugiej strony, gdy nie wiem...
Jaka rzecz lub wartość jest dla ciebie najważniejsza w życiu?
Rodzina i wolność.
Ile miałaś lat gdy zaczęłaś pisać?
Przed napisaniem Mojej irlandzkiej piosenki nie podejmowałam
właściwie prób literackich, przynajmniej poważnych... Chyba, że prowadzenie
gazetki szkolnej się liczy :-) To robiłam od szóstej klasy szkoły podstawowej.
Jaka jest twoja ulubiona/szczęśliwa liczba?
Nie mam, chociaż jestem trochę przesądna, więc lubię 7.
Jako pisarka zapewne jesteś również czytelnikiem. Jaki jest twój
ulubiony gatunek książek?
Czytam bardzo różne rzeczy. Od romansów, poprzez trillery, aż po
horrory. Lubię też biografie. Obecnie czytam Norwegian Woods Hurakiego
Murakami.
Jakie jest twoje ulubione święto?
Boże Narodzenie.
Czy masz w planach kolejne książki?
Kończę pisać moją drugą powieść i mam głowę pełną pomysłów na
następne, mam więc nadzieję, że będę kontynuowała tę przygodę.
Gdy zaczynałaś pisać książkę wiedziałaś jakie będzie zakończenie?
A może przyszło ono z czasem?
Jak mówiłam już wcześniej, to postacie prowadziły mnie za rękę i
czasami nie wiedziałam nawet jak zakończy się dany rozdział. Czasami gdy miałam
plan, okazywało się, że bohaterowie skręcili w zupełnie inną ścieżkę.
I takie małe pytanie końcowe: jaką radę dałabyś początkującym
pisarzom?
Nie poddawać się,
wysyłać swoje powieści do różnych wydawnictw i pisać :-)
A na końcu zapraszam do polubienia strony Ani :
ANNA OLSZEWSKA STRONA AUTORSKA FB
ANNA OLSZEWSKA STRONA AUTORSKA FB


1 komentarze
Bardzo przyjemny wywiad :)
OdpowiedzUsuń